W poprzednim wpisie poruszaliśmy temat ustalania priorytetów dla czekających nas zadań. Poruszany był przykład macierzy Eisenhowera i dzielenia tematów pod kątem pilności i ważności. Jednak pomimo priorytetyzacji nie zawsze udaje nam się skupić i wydajnie zrealizować stojące przed nami wyzwania. Na drodze może stać szum informacyjny, natłok myśli, emocji czy zwyczajnie gorszy dzień. Istnieje jednak pewna „sztuczka”, która pozwala w szybkim tempie podnieść naszą wydajność i koncentrację. Chodzi o technikę pomarańczy, która przy pierwszym rzucie oka może wydawać się dziwna, ale gwarantuję, że działa. Co więcej cały proces nie zajmuje więcej niż 1 – 2 minuty początkującej osobie i 10 – 20 sekund komuś, kto używa tego regularnie.
W skrócie cały mechanizm polega na wyobrażeniu sobie pomarańczy, jednak to szczegóły całego procesu są istotne. Sekret tkwi w zmianie umysłowego centrum percepcji – jeżeli coś sobie wyobrażamy, to widzimy to z jakiejś perspektywy i właśnie zmiana tej perspektywy ma znaczenie dla tworzenia się nowych połączeń neuronowych w naszym mózgu.
- Pierwszym krokiem będzie wyobrażenie sobie dużej, soczystej pomarańczy. Najlepiej zwizualizować ją na swojej wyciągniętej dłoni. Wyobrażając sobie jej ciężar, wraz ze wszystkimi szczegółami dotyczącymi zapachu, faktury skórki, smaku. Dla ułatwienia można zamknąć oczy i wcześniej spróbować się odprężyć.
- Następnie należy wyobrazić sobie, że „przyklejamy” tą pomarańczę w górnej części tyłu głowy, na samym jej środku. Można wykonać ruch ręką jakby się to robiło. Wyobraź sobie, że pomarańcza tam zostaje, że „czujesz” jak dotyka Twojej głowy właśnie w tym miejscu.
- W trzecim kroku myśl o pomarańczy „umieszczonej” z tyłu Twojej głowy. Spróbuj zmienić punkt widzenia, tak jakbyś stał za sobą, patrzył na siebie i pomarańczę z perspektywy trzeciej osoby. Postaraj się zrelaksować i wczuć w to jak owoc „dotyka” Twojej głowy.
- Następnie powoli otwórz oczy, cały czas zachowując świadomość pomarańczy „umieszczonej” z tyłu głowy. Przez parę sekund skupiaj się na niej. Potem zacznij robić to co zaplanowałeś. Powinieneś poczuć wzrost koncentracji i wydajności!
Jeżeli interesuje Cię naukowe uzasadnienie tej metody, znajdziesz je w książce „Dar Dysleksji” Rona Davisa.
Jak ta technika zadziałała na Ciebie? A może znasz inne „sztuczki” wpływające na wydajność pracy i koncentrację?
Autor: Łukasz Lipski
Poprzedni wpisy z serii:
Ustalanie priorytetów i umiejętność koncentracji na nich – część 1